Przychodzi do was znajomy i mówi tak: a teraz wynocha z domu, ja tu mieszkam, to znaczy możesz mieszkać w przedpokoju i zająć mniejszą część piwnicy, ale ja biorę kuchnię, sypialnię oraz łazienkę.
Brzmi strasznie i zupełnie nierealnie, ale, oczywiście w bardzo dużym uproszczeniu, taki był mechanizm powstania państwa Izrael. Od samego początku jego istnienia, czyli od 1948 r. nie ma na tych terenach spokoju, wciąż toczą się walki, ofiary są po obu stronach konfliktu.
Jednak to Palestyńczycy są stroną, której wciąż odmawia się podmiotowości. Upominanie się o prawa słabszych to nie jest antysemityzm. To przyzwoitość.
Przeczytaj cały tekst Michała Konarskiego: Manifa antysyjonistyczna, opublikowany w trybuna.info.