34 lata neoliberalnego puczu

Grafika przedstawiająca Leszka Balcerowicza z napisem "Leszek Balcerowicz Neoliberalny pusz w białych rękawiczkach 34 lata planu Balcerowicza"

34 lata temu przegłosowano ustawy tak zwanego Planu Balcerowicza. Ich skutkiem były bankructwa i likwidacje firm, spadek poziomu życia dużych grup ludności, zwłaszcza pracujących w PGRach i państwowych firmach, bezrobocie i wieloletnia zapaść całych gałęzi gospodarki.

Leszek Balcerowicz do dzisiaj jest otoczony czymś w rodzaju kultu wśród prawicowych radykałów i liberalne media.

Plan Balcerowicza miał wprowadzić gospodarkę rynkową i zlikwidować inflację. W praktyce zlikwidował polski przemysł, a rynek został wprowadzony, ale przede wszystkim dla kapitału zagranicznego.

W książce „Obłęd reform. Wyprzedaż Polski” z 2001 roku Kazimierz Z. Poznański szacuje, że polski majątek wyprzedano za 10% jego wartości! Zlikwidowano około 1/3 majątku narodowego. Straciliśmy 1675 zakładów pracy zatrudniających ponad 100 osób!

Równolegle z likwidacją przemysłu likwidowano biura konstrukcyjne i inne ośrodki techniczne, a wydatki naukę, które według ustaleń Okrągłego Stołu miały wynosić 3-4% PKB, spadły do pół procenta PKB!

Plan Balcerowicza wprowadzano w sposób niedemokratyczny. Zatwierdził go Sejm kontraktowy w niezwykłym pośpiechu, zrozumiałym tylko z perspektywy czasu i historii uwłaszczania się elit.

Plan Balcerowicza podobnie jak dzisiaj uzasadniano rzekomym brakiem alternatyw, ale alternatywy były. Były też tak jak dzisiaj negowane przez beneficjentów Planu i ideologów liberalizmu z Gazety Wyborczej.

Odrzucono na przykład program Solidarności z początku lat osiemdziesiątych, który stawiał co prawda na gospodarkę rynkową i rozwijanie prywatnej przedsiębiorczości, ale bez prywatyzacji. Odrzucono też prywatyzację pracowniczą (akcjonariat pracowniczy).

Reformy rozmiarów Planu Balcerowicza powinny być wprowadzane po szerokiej publicznej dyskusji.

Zamiast tego dostaliśmy „terapię szokową”, neoliberalny pucz w białych rękawiczkach, a dekady kapitalistycznej propagandy sprawiły, że zamiast rzetelnej dyskusji i oceny jego przyczyn i skutków powtarza się dziś te same bzdury o braku alternatyw i jego dobroczynnym wpływie.