Kapitalizm przyczyną samobójstw.

15 osób dziennie w Polsce popełnia samobójstwo. 15 osób dziennie, doprowadzonych na skraj przepaści, do granicy swoich możliwości.

Powody?

Starość, samotność, choroba, nędza, poczucie odrzucenia.
Szukając materiałów do tego posta, trafiłam na artykuł o wymownym tytule „To nie jest kraj dla słabych ludzi”.

Dziś chcemy poświęcić im nasz czas, zejść na chwilę z karuzeli konsumpcji w wesołym miasteczku kapitalizmu, gdzie nawet klaun nie jest radosny, i zastanowić się, czy to jest nieuniknione.

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom, z tej okazji pragniemy zwrócić uwagę na, naszym zdaniem, zbyt wysoką cenę biletu do tego parku rozrywki.

Coraz powszechniejsze choroby psychiczne z depresją na czele, postępująca alienacja, wyrugowanie „nieopłacalnych” społeczności lokalnych, niszczenie tożsamości, presja niedoścignionych wzorców wyglądu, konieczność wpasowania się w schematy, z drugiej strony wiecznie niedofinansowana służba zdrowia, problemy z dostępem do psychiatry, ale i celebrytki radzące z uśmiechem „źle się czujesz – idź pobiegaj” i zarabiające przy okazji krocie na kolejnym podręczniku do coachingu, i ty, wiecznie bojąca się nieotrzymania kolejnego zlecenia, bo na etat nie ma nawet co liczyć, z kredytem, od bezdomności odległa raptem o dwie niezapłacone raty.

To wszystko to wielka góra, która przygniata nas coraz bardziej.

A my, pozbawieni narzędzi obrony przez sztaby ludzi powtarzających jak mantrę, że „problem jest na pewno w tobie, zabrakło entuzjazmu i motywacji” popadamy coraz częściej w choroby, bo organizm człowieka tak reaguje na sytuację permanentnego stresu. Ale przecież chodzi o to, żeby zarobić. Ta karuzela nie może się zatrzymać, bo zbyt wielu straciłoby pieniądze.

Pamiętajcie, 15 osób. Dzisiaj.