1. września przypada rocznica napaści nazistowskich Niemiec na II RP, a tym samym rozpoczęcia najbardziej krwawego konfliktu w dziejach ludzkości – II Wojny Światowej.
Celem nazizmu było zniszczenie Słowian jako „niższej rasy”, zamiana niedobitków w niewolników i poszerzenie „przestrzeni życiowej” dla „prawdziwych Niemców”. Efekty nazistowskiej polityki na terenie Polski? Śmierć 6 milionów polskich obywateli (z czego połowę stanowili polscy Żydzi), zniszczone miasta i spalone wsie. W planach naziści na zagładę skazali 20 z 24 milionów Polaków oraz wszystkich Żydów i Romów.
Podczas okupacji mordowano na przemysłową skalę w specjalnie do tego przygotowanych obozach. Oprócz eksterminacji obozy służyły również do wyzyskiwania niewolniczej siły roboczej – przyobozowe zakłady pracy IG Farben, Rheinmetall, Siemensa, Kruppa, czy innych niemieckich korporacji pracowały pełną parą, by wesprzeć nazistowski wysiłek wojenny.
Faszystowskie reżimy w latach międzywojennych wyrastały na gruzach pogrążonych w kryzysie zachodnich demokracji – tak było w faszystowskich Włoszech, Hiszpanii (gdzie faszyści przejęli władzę po zakończeniu krwawej wojny domowej), czy Niemczech.
Jednak naziści nie byli sami – po stronie państw Osi walczył również szereg innych państw europejskich i żołnierzy z terytoriów okupowanych. Były to między innymi: faszystowskie Włochy, Rumunia za czasów Żelaznej Gwardii, Węgry, Bułgaria, Chorwacja z reżimem Ustaszy, czy Słowacja księdza Tiso (która wspierała Niemcy w kampanii wrześniowej).
Dlaczego warto o tym wszystkim pisać? Odchodzi ostatnie pokolenie, które doświadczyło wszystkich okropieństw wojny na własnej skórze: walk frontowych, bombardowań, obozów koncentracyjnych, przesiedleń i śmierci czającej się na każdym rogu.
Kolejnym pokoleniom nie wolno zapomnieć do czego prowadzi faszyzm i do czego ostatecznie prowadzi – do śmierci i zniszczenia.