Dziś Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, ustanowiony w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau w 1945 roku. Obiecywaliśmy sobie wtedy „nigdy więcej”, ale świat zapomniał. W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami systematycznej, planowej masakry na ludności Palestyny.
Elon Musk kilka dni temu przekonywał, że gdyby w czasach Hitlera były media społecznościowe, nie doszłoby do zagłady. Trudno o większą hipokryzję.
Irlandzka prawniczka, jedna z osób prezentujących wniosek RPA przed MTS, Blinne Ni Ghralaigh, opisała izraelską zbrodnię „Pierwszym ludobójstwem w historii, transmitowanym na żywo przez jego ofiary w rozpaczliwej — a jak dotąd próżnej — nadziei, że świat może coś zrobić”.
Przypomnijmy – 28 grudnia RPA wniosła przeciw Izraelowi wniosek do MTS, w którym oskarża Izrael o zbrodnię ludobójstwa na Palestyńczykach w Strefie Gazy. Wniosek RPA poparło kilkadziesiąt państw i tysiące organizacji społecznych na całym świecie.
Wczoraj Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał jednak zarzuty RPA przeciwko Izraelowi za wiarygodne oraz uznał, że sytuacja w Strefie Gazy naraża mieszkańców Gazy na nieodwracalne straty. Dlatego zarządzono środki zabezpieczające.
MTS nakazał Izraelowi:
– dołożenie wszelkich starań, by do ludobójstwa nie dochodziło,
– ukaranie tych, którzy ludobójczych aktów się dopuszczają,
– zapobieganie i karanie podżegania do ludobójstwa,
– zapewnienie natychmiastowej pomocy humanitarnej ludności Gazy.
Izrael musi też w ciągu miesiąca przedstawić MTS i RPA raport, wykazujący jakie działania podjął w celu realizacji zarządzonych przez MTS środków zapobiegawczych.
Skala zniszczeń, jakich dopuścili się izraelscy okupanci w Strefie Gazy, jest porównywalna z tymi, jakich doświadczyła Warszawa wskutek Powstania Warszawskiego i późniejszego celowego niszczenia miasta przez nazistów.
„Nigdy więcej” nigdy nie było czymś raz na zawsze danym, oczywistym. To wyzwanie do odwagi nazywania rzeczy po imieniu i występowania przeciwko złu.
Opłakujemy ofiary śmiertelne wznowionego cyklu przemocy, brutalności i zniszczenia wznieconego trwającą okupacją Palestyny. Raz jeszcze potępiamy milczenie lub niezdecydowanie organizacji pozarządowych i ruchów, które wykorzystują prawa człowieka do przekształcania naszych indywidualnych i zbiorowych praw do pomocy, ochrony, godności i solidarności w arsenał wymierzony w przeciwników imperialnego porządku.
Nie mamy złudzeń, przemoc zatrzymać może tylko demontaż mechanizmów korporacyjnego, instytucjonalnego i państwowego współudziału, które podtrzymują izraelski apartheid i jego machinę wojskową. Izraelski reżim zbyt dobrze zademonstrował swoją ludobójczą naturę w intencjach i skutkach.
Cieszymy się z rozstrzygnięć MTS, ale uważamy je za niewystarczające. Wiemy też, że prawo międzynarodowe nawet jeśli działa, działa zbyt wolno. RPA ma rację, twierdząc, że zgodnie z Konwencją w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, działania Izraela „mają charakter ludobójczy, ponieważ zostały popełnione z wymaganym konkretnym zamiarem zniszczenia Palestyńczyków w Strefie Gazy jako części szerszej palestyńskiej grupy narodowej, rasowej i etnicznej”.
Pamiętajmy o ofiarach zbrodni ludobójstwa. Jeśli „nigdy więcej” nie ma stać się pustym hasłem, powtarzanym na akademiach, zabijanie, ranienie, traumatyzowanie i wysiedlenia, oraz odmawianie okupowanej ludności Palestyny dostępu do wody, żywności, lekarstw i paliwa musi się skończyć. Strony Konwencji w sprawie ludobójstwa są zobowiązane do działania w celu zapobiegania ludobójstwu, dlatego oczekujemy też, że Polska podejmie wszelkie możliwe działania, by zatrzymać ludobójstwo i ukarać sprawców.