24 maja 2024 roku byliśmy na demonstracji zorganizowanej przez Akademię dla Palestyny w Krakowie. Społeczność akademicka sprzeciwia się miałkiej i manipulatorskiej odpowiedzi Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich na list otwarty Akademii dla Palestyny, wzywający władze uczelni do bojkotu akademickiego Izraela w związku z trwającym od przeszło 7 miesięcy ludobójstwem. Przeczytajcie nasze przemówienie:
„Palestyna zawołała, Kraków odpowiedział! As-salamu alaykum! Pokój z Wami i pokój z Palestyną. Jesteśmy tutaj bo protestujemy. Studenci, absolwenci, pracownicy naukowi i inne osoby związane z Uniwersytetem Jagiellońskim, Krakowianki i osoby przyjezdne. Mamy różne poglądy i z różnych perspektyw patrzymy na sprawę Palestyny. Łączy nas sprzeciw wobec słabości reakcji instytucji na izraelskie ludobójstwo społeczności Palestyńskiej. Łączy nas sprzeciw wobec ludobójstwa i poczucie odpowiedzialności za uniwersytet.
Widziałem dziś zdjęcie żołnierza „Sił Obronnych Izraela” pozującego na tle świeżo podpalonej biblioteki uniwesytetu Al Aqsa, również zniszczonego przez Izrael. Czy tak się zachowuje państwo-uczestnik międzynarodowej społeczności akademickiej panie rektorze Popiel?
Wszystkie palestyńskie uniwersytety zostały wysadzone w powietrze przez armię Izraela! Od października minionego roku zginęło co najmniej stu palestyńskich naukowców, co najmniej pięć i pół tysiąca studentów i uczniów, oraz przeszło dwustu sześćdziesięciu nauczycieli. Wśród dwustu dwunastu zbombardowanych przez Izrael szkół sto sześćdiesiąt pięć było oznaczone przez samą izraelską armię jako „bezpieczne”! Pamiętamy słuszne oburzenie świata gdy rosyjskie bomby spadły na budynek w Mariupolu oznaczony wielkimi literami „Dzieci”. W Gazie Izrael niszczy wiele miejc, które sam deklarował jako bezpieczne. Po ataku putinowskiej armii na Ukrainę Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego stanowczo potępił działania okupanta i zapewniał o solidarności z narodem ukraińskim. Co więcej, Uniwersytet wprowadził cały szereg programów, by jak najlepiej pomóc naszym przyjaciołom z Ukrainy.
Nie ma wśród nas miejsca na nienawiść i nie znajdziecie nienawiści w moich słowach. Jestem tu bo uważam sprawę wyzwolenia Palestyny za moją sprawę. Tylko w ciągu ostatnich 2 tygodni 900 000 Palestyńczyków musiało opuścić miejsce, w którym żyli i uciekać przed wojną. Kolejne setki i tysiące ofiar, zniszczona infrastruktura. Traumy, które naród Palestyński będzie nosił ze sobą przez pokolenia. A przecież żyje jeszcze wiele osób, które pamiętają pierwszą Nakbę. Większość z nich ucieka po raz kolejny w ostatnich miesiącach. Cały naród palestyński jest narodem uchodźców. Jego współczesna historia zaczyna się właśnie od Nakby, po arabsku katastrofy. Katastrofa naznacza bolesnym piętnem życie i świadomość Palestyńczyków. Przypomnijmy, w czasie Nakby powstające państwo Izrael spacyfikowało setki palestyńskich wiosek i miasteczek i przymusowo wysiedliło 750 000 osób. Dzisiejsza Nakba jest jeszcze gorsza. Większość domów wysiedlonych w ostatnich tygodniach i miesiącach Palestyńczyków nie istnieje, a Izrael snuje wizje o „strefie wolnego handlu” tam, gdzie dzisiaj jest Strefa Gazy.
Społeczeństwo Izraela będzie miało swój udział w rozmontowaniu systemu kolonialnej opresji, którym państwo Izrael dziś jest. Ale do tego potrzebna jest między innymi presja społeczności międzynarodowej. Uniwersytety mają w tym zakresie swoje obowiązki i chcemy przypomnieć rektorowi Popielowi, że nie jest panem na folwarku, a realizuje misję uniwersytetu!
Tak jak apartheid w RPA nie upadł bez nacisku z zewnątrz tak izraelski apartheid nie upadnie bez nacisku z zewnątrz. Konserwatywnym siłom trudno przychodzi oddanie sprawiedliwości sprawie Palestyny. Uznanie prawa Palestyńczyków do obrony i walki o samostanowienie i wolność od kolonialnego ucisku. Prawie gwarantowanym przez prawo międzynarodowe. Prawie, którego niezbędność powinniśmy rozumieć po latach spędzonych na uczeniu się o nieudanych powstaniach w Polsce.
Konferencja Rektorów Uniwersytetów Polskich w odpowiedzi na list społeczności akademickiej wystosowała stanowisko w sprawie „działań wojennych w Strefie Gazy”, w której przeciwstawia „państwo Izrael i „terrorystów z Hamasu”. Rektorstwu nie podoba się „kierunek w jakim rozwijają się działania państwa Izrael dotykające cywilów. Zauważają, że zemsta przyniesie jedynie „ból i rozpacz tysięcy ludzi, chęć rewanżu i eskalację agresji”. Nie zauważają żołnierzy Izraela fotografujących się na tle nasprejowanego na ścianie budynku napisu „Nakba 2023”.
Rektorstwo opisuje sytuację tak, jak gdyby wszystko zaczęło się 7 października. Nawet jeśli ten zabieg retoryczny jest w jakiś sposób usprawiedliwony, profesorowie uczelni powinni widzieć podobieństwo wydarzeń z 7 października z powstaniami w brytyjskich koloniach w Indiach. Marks z wielkim przejęciem czytał relacje z brutalnych wystapień Sipajów i komentował je z niuansem i mądrością, jaką chcielibyśmy widzieć u rektorów uczelni:
”Jakkolwiek haniebne jest postępowanie sipajów, jest ono tylko odbiciem w skondensowanej formie zachowania się samej Anglii w Indiach, i to nie tylko w epoce zakładania jej wschodniego imperium, lecz nawet podczas ostatnich dziesięciu lat jej długotrwałego panowania. Aby scharakteryzować to panowanie, wystarczy powiedzieć, że tortury były organiczną częścią składową polityki finansowej Anglii. W dziejach ludzkości istnieje coś podobnego do odpłaty za wyrządzone zło, a regułą owej historycznej odpłaty jest to, że jej oręż wykuwa nie pokrzywdzony, lecz sam sprawca krzywdy”.
„Ale Izrael ma prawo do obrony”. Nadal słyszymy te słowa w mediach i wypowiedziach liderów opinii. Nie, Izrael ma prawo przestać być kolonialnym państwem apartheidu. Prawo do obrony mają Palestyńczycy. Możemy zauważać nadużycia tego prawa, ale nie nazywajmy każdego Araba, który sięga po broń terrorystą. To jeden z najgorszych chwytów retorycznych w szerokim wachlarzu chwytów retorycznych używanych do dehumanizacji Palestyńczyków i ich sprawy. Zaraz potem całą ludność Palestyny nazywa się terrorystami i sprawa załatwiona.
Pogadajmy o militarnej stronie sytuacji. 7 miesięcy temu Izrael obiecał zniszczyć Hamas i uwolnić jeńców. 3 dni temu jeden z generałów największej armii świata, amerykańskiej, powiedział, że Izraelowi nie udaje się stabilizować zdobyczy terytorialnych, przez co muszą wielokrotnie atakować miejsca, uprzednio uznane za zdobyte. Zdaniem generała Browna pokonanie i zniszczenie Hamasu może być dla izraelskiej armii niemożliwe. Osiem miesięcy wojny, obrzydliwej wojny. Widzieliście na pewno jakieś obrazy z niej, które na zawsze z Wami zostaną. Zmasakrowane ciała dzieci, masowe groby, bezbronnych ludzi zastrzelonych przez snajperów.
Generał Brown prawdopodobnie słusznie ocenia perspektywy Izraela. Partyzantka wygrywa dopóki walczy, okupant przegrywa dopóki partyzantka walczy. Ale generał Brown znowu redukuje ruch oporu w Izraelu do „ideologii”. To słowo wytrych, podobnie jak „terroryzm” pozwala odwrócić wzrok od niewiarygodnej traumy jakiej doświadczają Palestyńczycy z rąk Izraela ale też siły walki wyzwoleńczej! Palestyński ruch oporu nadal publikuje regularnie materiały wideo dokumentujące ich walkę z wojskiem Izraela.
Rzecznik brygad Al Qassam Abu Obayda w kolejnych materiałach wideo jest coraz chudszy, głoduje razem z resztą swoich rodaków. 9 stycznia w przemówieniu powiedział coś, co powinno dać nam do myślenia – 85% rekrutów brygad Al Qassam to sieroty, których rodzice zostali zabici przez „Siły Obronne Izraela”! Jeszcze raz, na każdych 100 bojowników Hamasu tylko 15 nie straciło rodziców w atakach Izraela. Powiedzcie to ludziom, którzy następnym razem powiedzą wam „Ale Hamas…” gdy będziecie mówić o ludobójstwie w Palestynie! Trzeba mówić o ludobójstwie w Palestynie! To nie wojna to jest ludobójstwo!
I nie tylko bomby i pociski. W ogóle wiecie, że na gęsto zaludnionych w ogóle nie wolno używać bomb, czołgów i artylerii. A już szczególnie nie wolno tego robić, gdy przed wami nie stoi profesjonalna armia. Brygady Al-Qassam nie są profesjonalną armią. Są partyzantką, bojówką. Ale właśnie, nie tylko bomby i pociski. Wspominałem o głodzie. Wczoraj Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) założony przez polskiego żyda Ludwika Rajchmana, który musiał uciekać z USA z powodu makkartyzmu ostregł, że coraz więcej dzieci w Gazie umiera z powodu głodu i odwodnienia. Ekspertka ONZ od tortur zwróciła z kolei uwagę na tysiące zatrzymań Palestyńczyków, często dzieci, często w tak zwanym trybie administracyjnym i często torturowanych. Alice Jill Edwards mówi o biciu, trzymaniu w kajdankach, odmawianiu snu i przemocy seksualnej. Czy jest w ogóle jakieś prawo humanitarne, którego Izrael jeszcze nie złamał? Gdzie jet oburzenie świata?
Społeczność akademicka w Polsce odpowiedziała na apele oblężonej Palestyny o solidarność! Postawa rektorstwa wobec słusznych i szlachetnych żądań społeczności akademickiej jest w najlepszym razie kunktatorska. Rektorze, wzywamy Cię do lepszego reprezentowania idei uniwersytetu! Reżim Netanyahu nie kryje się ze swoimi ludobójczymi intencjami. Pokazuje je każdego dnia! Więzy współudziału, jak choćby kurs cyberbezpieczeństwa, który na Uniwersytecie Jagiellońskim realizuje weteran IDF, przechwalający się swoją przeszłością w tej zbrodniczej armii, muszą zostać przerwane!
Jestem dumny z naszej mobilizacji. Izrael nie zatrzyma się sam, a być może trzeba będzie jeszcze za jakiś czas przypomnieć rektorowi Popielowi, żeby leiej odpowiedział na nasz list. Cieszy mnie obecność na demonstracji wszystich liczących się lewicowych ugrupowań i mam nadzieję, że nie spotykamy się dzisiaj po raz ostatni w tej formule.
List otwarty społeczności akaemickiej do Rektora Popiela nie powinien budzić żadnych kontrowersji! Przywołuje opinie izraelskich ekspertów, którzy nazywają działania Izraela podręcznikowym przykładem ludobójstwa i wyraża oczekiwanie absolutnie niekontrowesyjnych odpowiedzi Uniwersytetu Jaiellońskiego!
Jeszcze raz, wzywamy Uniwersytet Jagielloński do
„1. publicznego, stanowczego i jednoznacznego potępienia ataku Izraela na Strefę Gazy oraz okupacji Palestyny
2. natychmiastowego zerwania współpracy z izraelskimi instytucjami akademickimi, ośrodkami badawczymi i innymi organizacjami i firmami,
3. udostępnienie informacji o tym, z jakimi podmiotami tego typu UJ prowadzi współpracę i w jakim zakresie,
4. bojkotu izraelskich instytucji na szczeblu krajowym i międzynarodowym, do czasu zakończenia okupacji Palestyny, uznania prawa Palestyńczyków do równości i samostanowienia oraz uznania prawa do powrotu dla palestyńskich uchodźców.”
To nie są wygórowane żądania! Jestem socjalistą, osobom takim jak ja nie trzeba tłumaczyć, że wojna jest jedną z najobrzydniwszych rzeczy, jakie zna ludzkość. Zarazem podobnie jak brutalne wystąpienia przeciwko kolonizatorom w Indiach skończyły się wraz zaprzestaniem kolonialnej opresji, jedyną drogą do zatrzymania przemocy w Palestynie jest koniec okupacji. Jedyną drogą do zatrzymania przemocy jest wolna Palestyna!”