Rwij faszyzm z korzeniami!

Ostatnio widzimy coraz liczniejsze akcje otwarcie nienawistne oraz faszystowskie, które przejawiają się m.in. w nieoficjalnym ruchu „Patroli Obywatelskich”, czym są i skąd się wzięły?

„Patrole Obywatelskie” zaczęły się w Kórniku z inicjatywy Rafała Podejmy, który prowadzi na YouTube kanał „Antykonfident”. Patrole Obywatelskie swoimi hasłami oraz sposobem organizacji wprost przypominają marsze czarnych koszul we Włoszech albo marsze SA w Republice Weimarskiej. Na „Patrolach” padają hasła przesycone nienawiścią, przemocą oraz pogardą do „nich”, będących imigrantami z Ukrainy, granicy Białoruskiej, Azji Zachodniej oraz każdym, kto nie jest białym cispłciowym katolikiem. Widoczne są powiązania z ruchami faszystowskimi, bo do czego odwoływały się bojówki Hitlerowskie jak nie do tego, że muszą bronić swojej ojczyzny przed „wrogiem ojczystej rasy”?

Nie możemy po prostu bezczynnie patrzeć na to i czekać, aż burżuazyjna demokracja coś z tym zrobi. Prawie wszystkie partie w parlamencie, niezależnie od tego, czy są w rządzie, czy w opozycji, dokładały swoje do straszenia migrantami, obrzucając się nawzajem tym, kto „chce ich wpuścić”. Teraz widzimy tego efekty — najpierw „patrole” zaczepiały każdego o ciemniejszej karnacji, teraz katują niewinnych ludzi. Patrole już „rozszerzają swoje działanie”, między innymi atakując uchodźców z Ukrainy — jeśli uda im się rozwinąć swój faszystowski ruch, niewątpliwie staną się ofiarami nowe (choć nie dla faszyzmu) grupy — osoby queerowe, związkowcy, progresywni działacze, socjaliści. Choć możliwe, że teraz Polska się opamięta — nasiona nienawiści zostały zasiane, a faszyści zbierają doświadczenie.

Jednocześnie w całej Europie pojawia się jako takie odrodzenie faszyzmu, co widać np. w wynikach faszystowskiej AfD w Niemczech, z której każdy kolejny lider odchodzi, „bo partia idzie zbyt daleko na prawo”, czy ostatnich zamieszkach rasowych skrajnej prawicy w Wielkiej Brytanii. Obie te sytuacje pokazują, jak prawica sieje strach i nienawiść wobec ludzi z kultur Azji Zachodniej, inaczej zwanej bliskim wschodem. To faszyści, a nie uchodźcy są zagrożeniem!

Widzimy tu kolejny przykład tego, jak bardzo potrzebujemy głośnego, niezależnego głosu pracowniczego w polityce! Kapitalistom opłaca się dzielić klasę pracowniczą i robią to, faszyści wspomagają ich w tym i żerują na efektach. Tylko masowy, zorganizowany ruch pracowniczy zdolny do niezależnej klasowo polityki może postawić prawdziwą alternatywę dla systemu, walczyć z sianiem nienawiści i podziałów wśród klasy pracowniczej. Tylko wtedy będziemy w stanie się chronić, oraz wyrwać faszyzm wraz z jego korzeniami w kapitalizmie!

Dlatego — organizujmy się, tylko razem stawimy czoła faszyzmowi i pójdziemy do przodu, do przyszłości, w której faszyzm będzie jedynie jedną z plam na kartach kapitalizmu, na które będziemy zerkać z wolnego społeczeństwa.